Skrajność ;) (Najpierw przeczytać potem wpatrywać się w zdjęcie)
Odsłony: 2Wczoraj jeżdżąc na rowerze zuważyłem gościa w koszulce o treści bliskiej memu sercu... No to pomuślałem trzeba zajrzeć do Empiku.
Dziś wracając z uczelni a na uszach mając 100 Gratest Songs of Rap&Hip Hop wszedłem do sklepu i znalazłem Ją. Płytę wydaną po dwóch albo i trzech latach, kolejną wyczekiwaną. Jeden z dwóch zespołów, poza płytami z PL Rapem które kupuję.
Wracam do domu, pusto na ulicy więc dajęsię ponieść żywiołowi i szaleją przy kawałku Eminema z '8 mili". Tymczasem nie mogę się doczekać kiedy wrócę do chaty i puszczę na wieży nowy nabytek.
I tu przychodzi mi do głowy spostrzerzenie, które wielu muzycznym ortodoxom dowolnych gatunków wyda się bardzo dziwne.
Na uszach jakiś białas wypluwa słowa do bitu, a w plecaku, świżutka, pachnąca płyta zespołuTADAM!!!: Rhapsody of fire.
Ciekawe kto się zdziwił??
Druga płyta, drugiej sagi; tytuł: "Triumph of Agony" edycja kolekcjonerska :)
Cięzko mi powiedzieć czy płyta jest dobra muzycznie bo włosi wkroczyli na niej w nieco klasyczno, operowe gatunki, dość pompatyczne- pod takim znakiem upływa pierwsza część płyty, operowa, orkiestrowa, soundtrackowa.
Trochę się niepokoiłem gdzie gitary, charakterystyczny rytm perkusji itp.
Na szczęście w końcu nadszedł kawałek:
10. THE MYSTIC PROPHECY OF DEMONKNIGHT 16:26
pięcioczęściowy bardzo rhapsodowy, refreny, dynamika, klimat, dobra jazda
Ciekawy bonus track DEFENDERS OF GAIA jak dla mnie to hymn Rospudy ;P
Płytę polecam, nie przeanalizowałem jeszcze pierwszej części, ale druga połowa naprawdę porywająca, jak to Rhapsody.
Dalszy ciąg Heroic fabuły, ale bohaterowie dają radę.
Cóż z płyty na płytę Alex Staropoli robi się chyba co raz bardziej ambitny pod względem muzycznym.
Powtarza się schemat: Druga płyta pierwszej sagi też była dość krótka fabularnie.
Polecam, polecam; słuchać i wczytywać sięw tekst, no chyba że ktoś jest świetnie osłuchany i dokładnie słyszy wszystkie słowa (ja nie)
poza tym świetnie wydana książeczka, miodzio.
Tylko jakość grafiki...poprzednie dwie były o wiele ciekawsze.
Ta okładka zbyt w klimacie ManOwaR'a- muszę chyba sprawdzić grafików.
p.s. drugi zespół który zawsze kupuję to Slipknot...