» Blog » POLCON 2007
04-09-2007 20:59

POLCON 2007

Odsłony: 4

POLCON 2007
Tegoroczny Zjazd Miłośników Fantastyki odbył się w moim mieście. Z jednej strony dobrze, bo nie musiałem daleko jechać, z drugiej źle bo fajnie jechać na konwent w miejsce gdzie można zobaczyć coś nowego. Do tego wszystkiego doszła praca, która przeszkodziła mi w skorzystaniu z większości piątkowych imprez.
Od początku wiedziałem, że główną atrakcją będzie dla mnie PMM. I w zasadzie sesje z pretendentami do tytułu wykorzystały większość mojego Polonowego czasu.
Przybyłem do hotelu Gromada w czwartek o 18. Najpierw zupełnie powalił mnie wygląd miejsca. Nie żebym nigdy wcześniej nie był w takim hotelu, ale konwent nijak nie kojarzył mi się z marmurowym holem, windami, recepcjami… Szybka rejestracja i dalej ogarniać co się dzieje. Kto prowadzi sesje, jakie prelki, jak wyglądają poszczególne atrakcje, stoiska etc. Komputerowcy mieli gdzie szaleć, widać było, że sponsorzy się postarali. Sporo stoisk sklepowych i wiszący na szubienicy Elven Traitor ;P
Na początku żadna fajna prelekcja się nie znalazła. Udaliśmy się z kumplem do Games Roomu Tam spotkaliśmy Kadu i pograliśmy w karciankę pilkarzyki, jednocześnie umawiając się by zagrać w Beszamela. Gdy nadszedł czas na sesję okazało się, że zapisy były u sędziów i w rezultacie trafiliśmy na sesję do Szczura. Nie spodziewałem się, że będę się tak fajnie bawił w konwencji WW II. Było wesoło dynamicznie i ciekawie. (O poszczególnych sesjach później). Nie żałuję, że nie zagrałem u Kadu tego wieczora, ale szkoda ze nie poznałem Beszamela w praktyce.
W piątek znalazłem się na konie ponownie ok..18. Kupiłem po roku oczekiwania Cytadelę- ostatnią jaką mieli na Polconie i po promocyjnej cenie- 11 zeta mniej niż w Empiku  Bardzo liczyłem na Warsztaty komiksowe z Marvano, ale okazały się niewypałem, zupełnie nieprzygotowanym. Tego wieczora nie było już żadnych dostępnych sesji. Kolega miał nam poprowadzić, ale uciekł na sesję Karczmarza (czyli de facto kolejnego mojego znajomego). Pozostały prelekcje. U Gregga było dośc zabawnie o WFRP, a w zasadzie o podziemiach Starego Świata z przymrużeniem oka. Zaraz po nim był Hekatonpsychos. Pamiętałem jego prelekcję o prowadzeniu z zeszłorocznej Awangardy. Sprawdził się kolejny raz. W zasadzie był to panel dyskusyjny o prowadzeniu, teorii i podejściu do naszej ulubionej rozrywk- bardzo ciekawy. Po opuszczeniu sali powstało kółko dyskusyjne na korytarzu. Piękne wspominki o początkach grania w erpegi różnych osób, aż się łezka w oku kręciła. Niestety nadszedł czas, aby wracać do domu, więc wyników I etapu PMM dowiedziałem się dopiero następnego dnia.
Obiecałem sobie, ze się pojawię i o 9 rano dzielnie stawiłem się gotowy do grania. Wczesna godzina wystraszyła potencjalnych graczy. Razem Z Odolem i Gerardem graliśmy u Duce w postapokaliptyczny czyściec. Tegoroczny schemat przygody był naprawdę pokręcony. Mimo wczesnej pory sesja wyszła dobrze i byłem bardzo zaskoczony jak moje przemyślenia i odbiór postaci na sesji połączyły się z rezultatami. Po sesji i tradycyjnej pogadance udałem się na szybki obiad, by zdążyć na finał.
Oczekiwanie na wyniki ćwierćfinału było długie i ciężkie, był czas by pogadać z innymi graczami o przebytych sesjach u pozostałych MG. Jak wiadomo dalej przeszedł Wojtek Rzadek oraz Skała. U tego pierwszego grałem w finale we wspaniałą sesję, w bliski memu sercu system 7th Sea. Było naprawdę filmowo. MG jak i pozostali gracze spisali się świetnie. I bardzo polubiłem moją postać, a w zasadzie ideę odzwierciedlania cech wybranego zwierzęcia. Oj długo stygliśmy po tej sesji.
I to już był prawie koniec. Ostatnia wizyta w Games Roomie, tym razem zamykali dopiero o 22, uff. Nie mogąc zdecydować się, w co grać chwyciliśmy w nasze macki: Tempus. Okazał się świetną grą o rozbudowywaniu cywilizacji. Polecam. Zabawa była, dużo kombinowania i obmyślania strategii, Polecam.

Podsumowując:

• Polcon był zorganizowany z rozmachem i profesjonalizmem, Imprezę na pewno odwiedziło wiele osób, na co dzień nie związanych z fandomem. Pod względem organizacji/miejsca/jakości POLCON 2007 postawił poprzeczkę wysoko. Ciekawe jak wpłynie to na obraz konwentów w Polsce.

• Niestety wiele atrakcji przegapiłem, ale coś za coś. Chciało się pograć i zobaczyć najlepszych misiów w akcji, to trzeba było zrezygnowac z innych atrakcji.


Pozdrowienia, Gratulacje & Podziękowania:

• Przede wszystkim Gratulacje dla Skały- wreszcie dopiął swego i ma Puchar
• Dla Szczura, Kadu i Wojtka za świetne sesję i mnóstwo dobrej zabawy na sesjach
• Dla wszystkich pozostałych uczestników PMM.
• Dla Współgraczy: nie wszystkich ksywki pamiętam, więc nie będę wymieniał, i tak wiedzą, o kogo chodzi
• Dla Pietrzaka, mego zioma i polconowego towarzysza
• Dla Hekatonpsychosa, za świetną panelo-prelekcję
• Dla Starlifta, za to, że udostępnił w Games Roomie Tempusa
• Dla wszystkich, o których nie wspomniałem

To chyba wszystko następna notka o poszczególnych sesjach z PMM w jakich brałem udział.
0
Nikt jeszcze nie poleca tej notki.
Poleć innym tę notkę

Komentarze


Szczur
    To ja dziękuje
Ocena:
0
za udział w sesji :)
Polecam się również na przyszłość - choćby na Pyrkonie ;)
05-09-2007 19:51

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.