MARTWA GÓRA- Kampania na koniec roku. Intro
W działach: rpg, wfrp, scenopisanie, prowadzenia, actual play | Odsłony: 454Koniec roku jakoś sprzyja moim chęciom do grania, a od wrześniowego PMM nie grałem nic. W zeszłym roku udało mi się poprowadzić udaną kampanię w moim autorskim Elementalu, o której pisałem na blogu.
Od stycznia emigruję do Austrii więc postanowiłem rzutem na taśmę poprowadzić krótką kampanię w Warha, która startuje w tym tygodniu (intro przesłane graczom jako ilustracja).
Zainspirowany ostatnim wpisem Furiatha o tworzeniu przygody stwierdziłem, że zrobię sobie na blogu taki zapis mojego tworzenia kampanii i poszczególnyhc przygód łacznie z czymś w rodzaju Actual Playa, a przy okazji może podrzucicie mi jakieś fajne motywy. Proszę Włodiego oraz Karczmarza oraz innych potencjalnych graczy, jeżeli tu dotrą
o nieczytanie dalej.
________________________________________________________________
Materiał na nadchodząca przygodę jeszcze się tworzy. Kampania będzie trwała około 5-6 krótkich sesji w czwartkowe wieczory- chyba, że kalendarz pozwoli na więcej.
Chcę poprowadzić sesję mocno brutalną przy wykorzystaniu zasad Jak skrzywdzić bez krytyka? autorstwa KReda. Jestem pod duzym wpływem True Detectiva, którego pierwszy sezon właśnie skończyłem- także inspiruję się.
Pierwsze propozycje bohaterów od graczy (startujemy od drugiej profesji ~2000pd): Krasnoludzki zwariowany chemik piroman, Zabójca gigantów i Łotr cwaniak, szczur+ ktoś jeszcze.
Zajrzałem sobie już do Karak Azgal i mam zaliczoną lekturę Zabójcy Orków.
________________________________________________________________
Do poprowadzenia kampanii zainspirował mnie wspomniany True Detective oraz wizja krasnoluda umierającego krasnoludzkiego posłańca, do tego uwielbiam miasteczka w stylu Mos Eisley, Deadwood i raczej kameralne rejony Warhammera na uboczu, do tego chciałbym ostrych walk, twardych ludzi.
Pierwsze pomysły to tajemnica zapomnianego Krasnoludzkiego klanu, który miał mini twierdzę na tym terenie i kopalnie, a potem słuch o nim zaginął.
Pierwsze pytania to dlaczego Klan zaginął i co się stało w miejscu, do którego docierają gracze. Pierwsze myśl to taka, że jest to klan renegacki lub który popełnił błąd (to historia do dopracowania i odkrycia).
Jakimś sposobem został na wieki zamknięty pod ziemią i dopiero Burza Chaosu i Geheimnisnacht porzuszyły to wszystko na nowo.
Czy stoi za tym chaos czy inne siły i na kim spoczywa odpowiedzialność- tego jeszcze nie wiem to się okaże.
Kolejna warstwa to historia nieco nam bliższa. Zakładam, że po odcięciu klanu od świata miała miejsce jeszcze jedna zbrodnia. Jakieś Krasnoludy wciaz tu były, ale dokonała się jakaś zbrodnia- to kolejna sprawa do odkrycia.
________________________________________________
Zostaj nam jeszcze to co dzieje się na powierzchni, teraz, przemytnicy zbiegowie uchodźcy i ci, którzy chcą się dobrać do krasnoludzkich skarbów, a więc wiele potencjalnych konfliktów, sojuszów i zagrożeń. w zanadrzu w roli ckm'u za rogiem są niezastąpieni zielonoskórzy, a może też undeady i skaveni, choć chciałbym się skupić na ludziach i niejednoznacznościach moralnych wyborach wątpliwych paktach.
aha, wspomniałem że znikają ludzie- ktoś za tym stoi... w rejony niewolnicze lub do kultystów niedaleko.
_______________________________________________
Jest też wzmianka o demonie buszującym w krzakach- ten motyw musi się pojawić- to zabójca Gigantów, który postradał zmysły- duża część głowy poparzona kwasem trolla. Należy do tego zaginionego klanu- jego hańba jest to że nie było go tu by pomóc braciom. Patroluje okoliczne lasy i chroni dawnych ziem przodków przed szabrownikami.
wygląd: skrzyżowanie zabójcy leśnym dziadkiem.
_________________________________________
Na razie tyle, CDN. (pewnie jutro, jak coś dziś wieczorem wymyślę)