» Blog » KSIĘGA PRZYGÓD #1: TRUP
28-02-2012 20:33

KSIĘGA PRZYGÓD #1: TRUP

W działach: scenariusze, prowadzenie, rpg, księga przygód | Odsłony: 241

Dobra szkic wrzucam przed deadlinem, mam nadzieję, że w kolejnej edycji czasowo wyjdzie to lepiej.

Stwierdziłem, że nie będę pisał do konkretnego systemu, ale raczej zaproponują elementy fabuły wraz z pomysłami jak dopasować opowieść do różnych realiów/settingów.

Mam nadzieję, że da się zrozumieć o co chodzi, nie mam czasu na więcej edycji.

KSIĘGA PRZYGÓD #1: TRUP

1. CELEM BG JEST: odnaleźć zaginionego (TRUPA) i sprowadzić jego lub jego zwłoki;
2. MOTYWACJA: nagroda, przyjaźń, znajomość, są poddanymi lub pracownikami rodu, organizacji;
3. TRUPem jest zaginiony: syn rodu, sławny paladyn, obrońca tronu, następca bossa korporacji, mafii;
4. ZGINĄŁ gdy: polował na monstrum, poszukiwał tajemniczego artefaktu, uprawiał sporty ekstremalne, szukał uspokojenia duszy w małej świątynce lub kapliczce w dzikich ostępach, odnalazł ślady porzuconej fabryki lub innych terenów gamblonośnych;
5. DLACZEGO? W jego śmierci i odnalezieniu interes ma główny zły;
6. ZLECENIODAWCA: rzecznik rodu, herold, prawnik, kapłan, krewny, naukowiec.

PRZEBIEG:

1. Gra rozpoczyna się w miejscu, w którym ostatnio widziano TRUPa: niewielkie osiedle ludzkie, bar, faktoria, stacja benzynowa, klasztor, wioska na skraju dziczy;

2. Zlecenie i początek wyprawy, może być przedstawiony w formie retrospekcji, dla zarysowania klimatu opowieści, postaci zleceniodawcy, reakcji otoczenia na zaginięcie TRUPa. MG może przekazać plotki z ust BN, jako klisze z podróży drużyny. Scenę wykorzystaj na prezentację postaci oraz wyciągnij z nich pomysły dotyczące trasy, którą możesz wykorzystać w drodze powrotnej i domysły odnośnie sytuacji.

3. Postacie zdobywają ostatnie informacje od miejscowych, poznając charakter wyprawy:
- czy ktoś z nim był (sługa, przewodnik, informator)?;
- czy z kimś się spotkał;
- co miał ze sobą;
- co się stało z jego środkiem transportu;

4. Czas ruszyć. Postaw przed graczami jedno/dwa wyzwania np.:
trudne zejście w przepaść po ciało TRUPa, walka z ranioną przez niego bestią, przegonienie zwierząt, dzikusów, goblinów, szabrowników, przeprawa przez rwącą rzekę, pokonanie bariery magicznej lub uszkodzonego robota strażniczego, znalezienie bezpiecznej ścieżki przez zawaloną konstrukcję, przekonania duchów o czystości serc, a może BG mają przedmiot lub zdolności, które pomogą zlokalizować poszukiwanego.

5. Egzaminowanie zwłok:
- co było przyczyną zgonu;
- co ma przy sobie? mapy, listy, magiczne przedmioty, księgi, mikrochipy, komórkę;

6. Przeprawa z delikatnym transportem. Czy BG mają przygotowany transport, nosze, wózek, zestaw czarów, konia;

7. Zwróć uwagę na STOSUNEK POSTACI DO ZWŁOK, jak obchodzą się z TRUPem;

8. Ochrona TRUPa droga powrotne nie jest usłana różamina drodze BG mogą stanąć (zwróć uwagę, że wydarzenia opóźniają BG- to może być istotne dla fabuły):
- złe warunki atmosferyczne, dzikie bestie;
- zniszczona droga, kontrolerzy;
- może trupa trzeba przez pewien czas nieść na własnych barkach;
- dzikie bestie;
- bandyci, którzy usłyszeli plotkę o odnalezieniu TRUPa lub zostali wynajęci przez adwersarza, nemezis bohaterów, a może na drodze stanie również coś z przeszłości BG;

9. TAJEMNICA:
Poza utrudnieniami BG powoli zdobywać co raz więcej informacji o wydarzeniach i intrydze- co lub kto wpłynął na decyzje o podróży, jakie mogą być konsekwencje, legendy i fakty o charakterze zgonu, wreszcie plotki o związkach TRUPa. Rozmowa w przydrożnym barze z kimś kto rozmawiał z TRUPEM, odczytywanie dziennika, doładowanie smartphone lub laptopa ofiary, modlitwa lub napotkanie jego towarzysza/ znajomego trupa, który dostał się w ręce bandytów.

10. CZARNY CHARAKTER, wpłynął na TRUPA do podjęcia wyprawy jest jego wrogiem lub rywalem. Skałaniając do podjęcia podróży chciał osiągnąć podwójny cel: pozbyć się TRUPa oraz zdobyć coś co tam się znajdowało, a co zostało mu przyniesione przez zwłoki i BG.

11. CO KRYJE TRUP: niebezpieczny wirus, obcy w ciele ofiary, zła maszyna lub mechanizm, który czerpie energię z tkanek, osłabia ale umożliwia również podtrzymanie życia, zęby bestii, ktoś chce wykorzystać serce lub inne narządy wielkiego bohatera lub okazu zdrowia.

12. FINAŁ może rozegrać się na dwa sposoby:
- konfrontacja w siedzibie zleceniodawcy/rodu w trakcie realizacji misji
- lub np. zleceniodawca wyjdzie im na spotkanie, a później z innych źródeł BG dowiedzą się, że z ciałem stało się coś na co nie mogą się zgodzić.
Tu ważne są INDYWIDUALNE MOTYWACJE BG i z czym TRUP był związany. Może postacie dadzą się przekupić lub przyłączą się do złego i ostatecznie znajdą się na celowniku przyjaciół TRUPa. może będą chcieli wykiwać złego i zagarnąć dziwny łup dla siebie. Może zleceniodawca był tylko marionetką w rękach kogoś jeszcze potężniejszego będą musieli od niego (szantażem, sojuszem, przekonywaniem lub technologią) zdobyć informacje co się stało z TRUPEM. Może w finalnej scenie TRUP na którego chuchali i dmuchali cała sesję wstanie i zwróci się przeciwko nim.

13. Dopasuj te klocki do swojego ulubionego systemu i baw się dobrze.

Komentarze


Ifryt
   
Ocena:
+2
To zawsze jest dylemat, na ile scenariusz spisywać ogólnie - klocki, jak sam to nazwałeś - a na ile zdecydować się na konkretną konwencję, realia, setting - a może wręcz i mechanikę.

Teraz każdy może sobie wybrać to, co mu się najbardziej podoba. Ale może byłoby lepiej, gdyby autor sam wybrał najciekawsze jego zdaniem i dokładniej je opisał. Przedstawianie zbyt rozbieżnych opcji wg mnie nie wykorzystuje pełnego potencjału pomysłu. Gdyby chociaż poszczególne punkty mieściły się w tych samych realiach - w tej chwili, gdy np. zdecydujemy się na Neuroshimę, to w kolejnych punktach wybór mamy ogromnie ograniczony.

Niezależnie od tego, co napisałem powyżej, bardzo się cieszę, że dołączyłeś do inicjatywy. Więcej pomysłów daje większy wybór. :)
29-02-2012 09:50
Ninetongues
   
Ocena:
0
Klasa.
29-02-2012 11:11
WekT
   
Ocena:
0
@Ifryt

Hehe, zgadzam się z Tobą, ale z drugiej strony bardziej ogólna rzecz może mieć większy potancjał.

Dokładniejsze spisywanie mimo wszystko więcej narzuca.

Jako MG wolę być bombardowany pomysłami, które mogę dowolnie wykorzystać niz odsiewać z wizji rzeczy dla mnie wartościowe.

Mam taką wizję: szkic, który mogę wpleść do własnej kampani i związaćz moimi bohaterami, a nie przygodę, którą poprowadzę jak będę miał ochotę na np. fantasy lub cybera etc.

Jeśli miałbym coś dokładniej spisać wolałbym rozpisać się o sposobie prowadzenia i klimacie,
a nie szczególikach- a na to 5k znaków to mało.

Ponadto moim zdaniem ten szkic może inspirować inne scenariusz, zagrywki fabularne.

Nie lubię też przygód spisanych bez BG- nawet improwizując buduję sesję na tym co powiedzą mi gracze przed sesją tworząc bohaterów i zahaczki.

Chciałem stworzyć szkic możliwy do wplecenia w kampanię, który jednocześnie może stworzyć ciekawy jednostrzał jako odskocznie plus jego elementy dają elastyczność czasową długości gry.

Co do NS-nie zgodzę się- kwestia wyobraźni i tego co lubi drużyna i MG.


Dzięki za uwagi. Taki miałem pomysł na na pierwszy temat. Nie wiem czy będę się go trzymał się tego modelu dalej- akurat ten pomysł wydawał mi się mocno uniwersalny.

@Nine

dzięki
29-02-2012 11:15
Ifryt
   
Ocena:
+1
Cieszę się, że Cię sprowokowałem do takiej dłuższej odpowiedzi o Twoim podejściu. Rozważania na temat formy spisywania pomysłów na przygody do rpg są dla mnie równie ciekawe jak same pomysły, jeśli nawet nie bardziej.

Co do samych pomysłów coraz mocniej się przekonuję do różnorakich generatorów losowych, które dają szkielety pomysłów. Wówczas zadaniem dla twórcy scenariusza pozostaje ubranie tego w ciało, dopisanie szczegółów. Choć oczywiście Twoja uwaga, że i tak najważniejsze jest dostosowanie scenariusza do postaci, jest tutaj najtrafniejsza.
29-02-2012 12:05
nerv0
   
Ocena:
+1
Powiem ci, że bardzo ciekawy sposób rozpisania pomysłu. Można sobie dość dobrze wyobrazić jak powinien on przebiegać i spokojnie dopasować nawet pozornie niepasujące elementy do różnych settingów. IMO w Warhammerze, czy Neuroshimie też można bez kłopotu stworzyć motyw z poszukiwaniem człowieka, który wyruszył w jakimś celu w góry, gdzie zginął spadając w przepaść, a jego ciało obrało sobie za cel jakieś głodne stworzenie (najlepiej mocno zmutowane ;)).

Szczerze to powiem, że ten motyw naprawdę mi się podoba.

No, a z racji tego, że dziś już upływa termin nadsyłania prac mogę chyba pokusić się o spisanie krótkiego podsumowania i otwarcie nowej edycji (jeśli jeszcze jakimś cudem coś wpadnie przed północą to oczywiście to dopiszę).

Dzięki za tekst. :)
29-02-2012 12:07

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.